Taka nowina została ogłoszona na konferencji prasowej przed ligowym spotkaniem z Fiorentiną przez klubowego prezesa, Claudio Fenucciego.
– Chciałbym zakomunikować, że od poniedziałku trenerem pierwszej drużyny zostanie Thiago Motta. Znajdujemy się w fazie doprecyzowania ostatnich szczegółów w ramach nadchodzącej współpracy, ale w tym momencie mogę nadać temu komunikatowi oficjalny status – ujawnił 61-latek.
Walka o wakat w północnych Włoszech toczyła się między Mottą, Claudio Ranierim czy Paulo Sousą. Ten drugi liczy jednak na przejęcie sterów w obiecującym projekcie Monzy, która jak na razie tkwi na dnie ligowej tabeli bez chociażby punktu na koncie.
Z kolei sylwetka Portugalczyka, znanego z niechlubnego okresu dla reprezentacji Polski, najwyraźniej nie przypadła do gustu bolończykom. Sousa poszukuje nowego pracodawcy po nieudanej przygodzie we Flamengo. Wcześniej aplikował też o posadę selekcjonera Egiptu, lecz już wiadomo, że pozostanie bez zajęcia na dłużej.
Thiago Motta ostatnio walczył o pozytywne rezultaty w Spezii Calcio. W zeszłym sezonie zajął z drużyną 16. miejsce w najwyższej klasie rozgrywek. Choć udało się wywalczyć utrzymanie, władze klubu wykazały niepocieszenie, co skończyło się obopólnym rozwiązaniem umowy.
W kampanii 2019/2020 przez chwilę opiekował się także Genoą.
***
Siniša Mihajlović z listem do kibiców. „Nie rozumiem tego zwolnienia”