Wszystko przez protesty kibiców United. Wdarli się oni na Old Trafford w grupie około dwustu osób w godzinach popołudniowych. Władze początkowo starały się opanować sytuację, by jednak doszło do meczu. To się nie udało, dlatego zaplanowane pierwotnie na 17:30 spotkanie rozegrane zostanie w innym terminie. Zdaniem BBC bezpośrednią przyczyną ostatecznej decyzji jest nagromadzenie się fanów w miejscu, gdzie miały przybyć autokary z zawodnikami obu klubów.
Kibice United protestują przeciwko właścicielom klubu, rodzinie Glazerów, którzy byli jednym z inicjatorów powstania Superligi.
- To konsekwencje działań właścicieli United sprzed dwóch tygodni. Generalnie są oni nielubiani, kibice im nie wierzą. Rodzina Glazerów nie radzi sobie z finansowymi wymaganiami tego klubu i kibice twierdzą, że nadszedł czas na zmianę właściciela - tak Gary Neville wyjaśnił sytuację w "Sky Sports".
Nie znamy jeszcze nowego terminu rozegrania meczu. Trwają obecnie dyskusje w tej sprawie między działaczami obu klubów i przedstawicielami Premier League.