Po ogłoszeniu Superligi, cały piłkarski świat stanął na głowie. Niektórzy są zachwyceni nowym projektem, jednak nie brakuje głosów o zabijaniu futbolu, jaki znamy. Jednym z przeciwników zmiany jest prezes norweskiej federacji.
W rozmowie z VG Terje Svendsen wyraził swoją opinię na temat najnowszych doniesień.
- Jesteśmy zdecydowanie po stronie UEFA. Podejmie ona zdecydowane kroki i wykluczy drużyny grające w Superlidze z rozgrywek UEFA. Superliga całkowicie kończy z wartościami i myśleniem o wszystkich - oznajmił.
- Dla Bodø/Glimt i innych znika możliwość zmierzenia się z gigantami. Ma to też finansowe znaczenie dla norweskich klubów, ponieważ część dochodu z Ligi Mistrzów jest wypłacana innym klubom, więc będzie to miało poważne konsekwencje finansowe dla europejskiej piłki nożnej - wyjaśnił pytany o wpływ projektu na norweskie zespoły.
- Liga Mistrzów to gra o władzę między największymi klubami i tymi, którzy chcą, aby wszyscy mistrzowie krajowi brali udział. Liga Mistrzów została zmieniona na korzyść najlepszych krajów. To niesamowicie trudne do zbalansowania dla UEFA, która była świadoma, że od wielu lat pracuje nad nową Superligą - odpowiedział na to czy można było zrobić więcej, aby nie doprowadzić do obecnej sytuacji.
Svendsen podkreślił też, że NFF popiera też decyzję o wykluczeniu zawodników Superligi z futbolu reprezentacyjnego, nawet jeżeli dotyczyć będzie ona Ødegaarda czy Haalanda (w razie zmiany klubu, bo Borussia Dortmund opiera się idei Superligi).
KACPER SASIAK