Dariusz Mioduski prowadzi dość nietypową politykę i nie kryje się z chęcią zatrudnienia szkoleniowca, który ma obowiązujący kontrakt z innym klubem, na dodatek będącym obecnie w zupełnie innej sytuacji i w przeciwieństwie do Legii walczącym o mistrzostwo Polski. Od potwierdzenia zainteresowania Papszunem rozpoczął nawet rozmowę z oficjalną stroną „Wojskowych”, opublikowaną tuż przed rozpoczęciem meczu z Leicester w Lidze Europy.
– Dzień po tym spotkaniu rozmawialiśmy prywatnie i powiedziałem mu jakie mam odczucia. Myślę, że dobrze je wyraził Michał Świerczewski, poruszając kwestię wzajemnego szacunku. Dla mnie to też stawianie Marka Papszuna w trudnej sytuacji. Pamiętajmy, że on ma kontrakt do końca czerwca i wszystko wskazuje na to, że w rundzie wiosennej będzie trenerem Rakowa także w meczu z Legią. Nie mamy pół przesłanki za tym, że ta sytuacja miałaby się zmienić. Nikt z Legii nie kontaktował się z nami w tym temacie – powiedział o całej tej sytuacji Wojciech Cygan.
– Nie komentuję ruchów kadrowych innych klubów i także w tym przypadku tego nie zrobię. Życzę mu powodzenia – odparł, pytany o zatrudnionego ostatnio w Warszawie Pawła Tomczyka, do niedawna bliskiego współpracownika Papszuna w Rakowie.
Ruch ten wydaje się być kolejną przesłanką za tym, że opiekun częstochowian rzeczywiście może niedługo trafić na Łazienkowską. Wojciech Cygan wspomniał też o aktualnie urzędującym tam trenerze.
– Po tym wywiadzie sam też się zastanawiałem jak w tej sytuacji mam się zachować i jedną z pierwszych myśli było, że teraz ja powinienem udzielić rozmowy, w którym powiedziałbym, że chcemy Marka Gołębiewskiego.
Nie zabrakło też pytania o to, jak w całej tej sytuacji odnajduje się sam główny bohater wszystkich spekulacji, czyli Marek Papszun.
– Na pewno to dla niego trudna decyzja. Wiemy, że mieszka w Warszawie i byłoby to dla niego ciekawe wyzwanie. Pytanie tylko, czy dzisiaj Legia na pewno jest lepszym miejscem pracy niż Raków... Trener sam to musi ocenić.
Wojciech Cygan i Dariusz Mioduski rywalizują ze sobą w lidze, ale współpracują na innych polach. Ten pierwszy pełni funkcję wiceprezesa do spraw piłkarstwa profesjonalnego Polskiego Związku Piłki Nożnej, drugi jest doradcą jego zarządu. Obaj panowie zasiadają też w Radzie Nadzorczej Ektraklasy – Mioduski jest jej przewodniczącym, Cygan wiceprzewodniczącym. Ich wzajemne kontakty nie ograniczają się więc do osoby Marka Papszuna.