Polak pojawił się w kadrze meczowej swojego zespołu na mecz z Leeds United dopiero pierwszy raz w tym sezonie. Od początku rozgrywek Płacheta zmagał się z kontuzją, a po jej wyleczeniu nie znajdował uznania w oczach trenera beniaminka Premier League.
Przemysław Płacheta trafił do Anglii w 2020 roku, po świetnym okresie w barwach Śląska Wrocław. W minionych rozgrywkach był regularnie występującym w Championship zawodnikiem. Dla Norwich uzbierał 26 występów, strzelając przy tym jednego gola i notując dwie asysty. Po awansie „Kanarków” do elity, szanse polskiego skrzydłowego na grę znacząco zmalały.
23-latek w niedzielę otrzymał możliwość zadebiutowania w Premier League. Polak wszedł na boisko w 88. minucie spotkania, przy stanie 1-2 dla jego drużyny. Pomimo sporej chęci do pokazania się i wzmożonej aktywności na murawie, Płachecie nie udało się odmienić losów meczu, który zakończył się kolejną porażką podopiecznych Daniela Farke'a. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział inny reprezentant biało-czerwonych, Mateusz Klich.
„Kanarki” po dziesiięciu kolejkach uzbierały zaledwie dwa punkty i plasują się na samym dnie ligowej tabeli. Trudne początki powracającej do Premier League ekipy mogą skłonić sztab szkoleniowy do większych zmian kadrowych i częstszego korzystania z usług Przemysława Płachety.