Hiszpański defensor latem 2021 roku znalazł się w kropce. Prowadził bowiem rozmowy kontraktowe z Realem Madryt i kiedy „Królewscy” myśleli już, że piłkarz postawił na odejście, oświadczył sternikom klubu, że zgadza się na przedstawione warunki. Ku jego zaskoczeniu, oferta zdążyła wygasnąć.
Teoretycznie sytuacja była do uratowania, lecz klub musiałby wycofać się z ustaleń w sprawie angażu Antonio Rüdigera. Tego nie zrobił, a dotychczasowy kapitan zespołu został na lodzie.
„Cesarz” zastanawiał się, jaki krok wykonać i finalnie przystał na propozycję Paris Saint-Germain.
Już pierwsze testy medyczne wykazały pewne problemy zdrowotne. Przymkniętego jednak na to oko, co prędko odbiło się lekarzom oraz medykom czkawką.
Sergio Ramos od początku sezonu 2021/2022 nie był dostępny dla trenera oraz trapiły go kontuzje. Na dobrą sprawę doszedł do siebie dopiero w końcówce rozgrywek.
Podczas bieżącej kampanii wygląda to zupełnie inaczej. Charyzmatyczny obrońca, który w tym miesiącu skończy 37 lat, jest liderem nie tylko w szatni, ale i na boisku.
Jak dotąd Ramos w koszulce paryżan wystąpił 36 razy oraz zanotował dwa trafienia. Wobec regularnych występów, a także powrotu do swojej optymalnej formy, liczył on na powrót do kadry „La Furia Roja”. Obecny selekcjoner nie miał dla niego dobrych wieści, stąd decyzja o zakończeniu kariery reprezentacyjnej.
Na Parc des Princes wszyscy doceniają postawę wielce doświadczonego stopera, ale dotąd nikt nie kwapił się z propozycją przedłużenia wygasającej 30 czerwca 2023 roku umowy.
„Marca” informuje, że to niedawno uległo zmianie. Doszło do pierwszego kontaktu i są szanse na dalszą współpracę.
Czterokrotny triumfator Ligi Mistrzów chciałby zostać w Paryżu, dlatego dojście do porozumienia nie powinno stanowić problemu, nawet jeśli konieczna będzie obniżka pensji.