Na obecny weekend zaplanowano przerwę od rozgrywek Premier League. Zmagania klubów z Wysp Brytyjskich możemy za to oglądać w ramach Pucharu Anglii. W sobotę odbyły się spotkania fazy 1/16 finału.
Pierwsze dwa mecze zwiastowały spokojną przeprawę dla wiele wyżej notowanych Chelsea oraz West Hamu United. „The Blues” mieli zmierzyć się z trzecioligowym Plymouth Argyle, natomiast „Młotom” przyszło rywalizować z szóstoligowym Kidderminster. Przebieg obu starć zaskoczył jednak wszystkich kibiców.
Menedżer Thomas Tuchel postanowił wystawić silną jedenastkę, uwzględniając w niej graczy, którzy na ogół występują w ligowych zmaganiach. Początek spotkania należał jednak do rywali, którzy wyszli na prowadzenie już w ósmej minucie. Chelsea zdążyła odpowiedzieć jeszcze przed przerwą, a autorem bramki został kapitan Cesar Azpilicueta.
Pomimo wielkiej boiskowej dominacji „The Blues” nie byli w stanie doprowadzić do kolejnych trafień. Plymouth zdołało dotrzymać remis do dogrywki, gdzie szansę na awans ostatecznie pogrzebał Marcos Alonso. Trzecioligowiec miał w samej końcówce świetną okazję do wyrównania, jednak strzał z rzutu karnego obronił Kepa Arrizabalaga.
Podobny przebieg miało spotkanie West Hamu United, który przez długi czas dążył do odrobienia strat. Nieoczekiwanie to Kidderminster jako pierwsze trafiło do siatki i skutecznie broniło się przez wiele minut. Gdy wydawało się, że szóstoligowiec dotrzyma prowadzenie do samego końca, w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Declan Rice.
Zwycięzca został wyłoniony w samej końcówce dogrywki. Drugą bramkę dla West Hamu United strzelił Jarrod Bowen, pozbawiając tym samym nadziei szóstoligowca na ustanowienie historycznego wyniku.