W ostatnich dniach delegacja z Barcelony zameldowała się w Katarze, żeby porozmawiać z Xavim na temat ewentualności powrotu.
Wydawało się, że krótkie negocjacje przyniosły pozytywny efekt. Takie też sygnały płynęły z Dohy. Jednak okazało się, że przedwcześnie, bo Xavi po krótkim namyśle podziękował za ofertę, odmawiając natychmiastowej przeprowadzki.
39-latek uważa, że teraz nie jest najlepszy moment na przejęcie drużyny, gdy Barcelona chce zmienić trenera, liderując w tabeli ligi hiszpańskiej i grając dalej w Lidze Mistrzów (w 1/8 finału rywalem będzie Napoli). Trener Al-Sadd nie zamyka tematu, ale jego zdaniem lepiej poczekać do czerwca.
Nie wiadomo jeszcze, jak sytuację widzi sama Barcelona, gdzie w wyniku negocjacji poważnie nadszarpnięta została pozycja obecnego szkoleniowca Ernesto Valverde, który odczuwa duży żal do zarządu klubu (aktualnosci/fc-barcelona-valverde-ma-zal-do-klubu/132438).
Xavi tymczasem spokojnie przygotowuje zespół Al-Sadd do finału krajowego pucharu przeciwko najmocniejszemu obecnie klubowi w Katarze, Al-Duhail.