27-latek ma za sobą całkiem udane wypożyczenie do Celty Vigo, z którą zdołał utrzymać się w LaLidze. Ofensywny pomocnik mogący także zająć miejsce na którymś ze skrzydeł, w 33 występach zdobył cztery bramki i dwukrotnie asystował. Mimo to nie pozostał na Estadio Balaídos.
„Błękitni” mieli w planach transfer definitywny dwukrotnego reprezentanta Brazylii, lecz ostatecznie do niego nie doszło. Teraz skorzystać na tym mogą ekipy Premier League.
Jak poinformował „Sport”, Rafinha przykuł uwagę Wolverhampton Wanderers oraz Evertonu. I choć formalne oferty jak dotąd nie zostały przedstawione, gracz liczy, że wkrótce to nastąpi.
Tymczasem na biurku katalońskiego klubu pojawiła się za niego propozycja z Chin. Jej autorem jest Shanghai Shenhua, z którym negocjacje już trwają. Problem w tym, że lewonożny zawodnik nie jest zainteresowany tym kierunkiem, a jego pragnieniem jest transfer do Anglii.
Barcelona wycenia swojego wychowanka na 16 milionów euro i te żądania chcą spełnić Azjaci. Odnośnie kwoty należy pamiętać, że umowa Rafinhi wygasa już 30 czerwca 2021 roku, zatem za 12 miesięcy Hiszpanie nie zarobią na nim ani grosza.