Ramy Bensebaini coraz bliżej zmiany klubu. Możliwy hit

fot. Vincenzo Izzo / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Florian Plettenberg [Twitter]

Ramy Bensebaini nie nastawia się na przedłużenie umowy z Borussią Mönchengladbach. Coraz bardziej prawdopodobne jest odejście Algierczyka - przekazał Florian Plettenberg.

Jeden z najlepszych lewych obrońców w Bundeslidze od dłuższego czasu znajduje się na radarach większych klubów. Mówiło się o FC Barcelonie, Juventusie, Borussii Dortmund czy Interze Mediolan.

Dziś najmocniej o 27-latka zabiegają przedstawiciele Serie A, którzy mają duże problemy z obsadą lewej strony defensywy.

Fakt, że umowa piłkarza obowiązuje do końca obecnego sezonu, tylko zachęca do walki o jego podpis.

„Źrebaki” nie chciałyby stracić Algierczyka i liczą na przedłużenie współpracy. On sam się jednak do tego nie pali, co stwarza podwaliny pod wolny transfer.

Całkiem możliwe, że jeżeli do stycznia nie uda się zmienić nastawienia Ramy’ego Bensebainiego, klub otworzy się na jego sprzedaż już zimą. To byłoby zdecydowanie na rękę „Nerazzurrim” oraz „Starej Damie”.

50-krotny reprezentant Algierii w kampanii 2022/2023 jak dotąd rozegrał dziesięć spotkań i zdobył już pięć bramek. Ciąg na bramkę jest zresztą jednym z jego największych atutów, stąd łączny dorobek 23 trafień w 93 występach jako zawodnik przedstawiciela Bundesligi.

W swoim CV posiada on jeszcze takie ekipy, jak Montpellier czy Stade Rennais.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa marzy o tym transferze. „Bardzo intensywne rozmowy” Reprezentacja Polski: Michał Probierz skreślił finalistę Ligi Konferencji Europy przed EURO 2024 Przyszłość Roberta Lewandowskiego przesądzona?! Stanowcza reakcja agenta Real Madryt chce wielkiego transferu. Może wydać na niego nawet ponad 100 milionów euro Transfery - Relacja na żywo [12/05/2024] Dawid Szwarga szczerze o decyzji Rakowa Częstochowa. „Nie zgadzam się. Ubolewam nad tym” OFICJALNIE: Poznaliśmy drugiego polskiego pucharowicza. Kto jeszcze walczy o mistrzostwo?

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy