Raphaël Varane zamienił Real Madryt na Manchester United w sierpniu 2021 roku. Wtedy Hiszpanie zarobili na swoim zawodniku 40 milionów euro. Na Old Trafford wierzono, że Francuz będzie wielkim wzmocnieniem pod kątem rywalizacji w europejskich pucharach.
Choć 30-latek miewał przebłyski, to w ogólnym rozrachunku furory w Premier League nie zrobił. Wpływ na to miały liczne, drobne kontuzje, które od kilku sezonów są nieodłącznym elementem jego kariery.
Między innymi dlatego na trzy miesiące przed końcem sezonu nie jest znana przyszłość Varane'a. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2024 roku i do tej pory nie został przedłużony.
Choć pojawiły się spekulacje w kwestii propozycji nowego umowy, to te zdementował Fabrizio Romano.
Zdaniem włoskiego dziennikarza, żadna stosowna oferta nie pojawiła się na biurku agentów Francuza, a co za tym idzie, ten nie wie, co będzie robił w przyszłości.
Jeśli nic się nie zmieni, to Varane w lipcu będzie do wzięcia za darmo. Nie ma wątpliwości, że stanowiłby łakomy kąsek dla wielu europejskich potentatów.
93-krotny reprezentant „Trójkolorowych” rozegrał w tym sezonie łącznie 28 meczów, a w nich strzelił jednego gola.