Saga transferowa związana z transferem Raphaëla Varane’a w końcu dobiegła końca. Po dziesięciu owocnych latach naznaczonych sukcesami w Realu Madryt Francuz postanowił spróbować czegoś nowego i poszukać nowych wyzwań. Jego zdaniem najlepszym miejscem do tego będzie Manchester United, do którego dołączył za 40 milionów euro.
- Ta możliwość [dołączenia do Manchesteru United] była dla mnie fascynująca, więc zdecydowałem się na nią ze względu na siebie i moją rodzinę. Jestem szczęśliwy i podekscytowany możliwością rozpoczęcia nowego rozdziału w mojej karierze. Czas spędzony w starym klubie był również owocny, ale teraz to dla mnie nowy początek i jestem bardzo szczęśliwy, że tu się znalazłem - stwierdził.
- Od 2011 roku zawsze było wiele plotek na temat mnie i Manchesteru United. Zainteresowanie ze strony United zaczęło się od wizyty sir Alexa w domu mojej matki, zanim dołączyłem do Realu Madryt. Teraz jednak najważniejsze dla mnie jest to, że to nowe wyzwanie i motywacja dla mnie, aby zacząć nową przygodę w innej lidze z tak dużym klubem, jakim jest Manchester United - stwierdził.
Varane przyznał również, że przed transferem rozmawiał z menedżerem Ole Gunnarem Solskjærem, aby lepiej poznać jego filozofię gry oraz cele drużyny na rozpoczęty właśnie sezon.
- To było dla mnie bardzo ważne, aby dokładnie poznać filozofię i o to, jakie są cele oraz oczekiwania klubu. Czuję prawdziwą determinację i ambicję, aby pracować bardzo ciężko i starać się zrobić wszystko, co możliwe, aby wygrywać trofea. To mnie motywuje - dodał.