Ostatnie dni nie było dla fanów Manchesteru United zbyt szczęśliwe. Na półmetku Ligi Mistrzów wydawało się, że podopieczni Ole Gunnara Solskjæra nie będą mieć większych problemów z awansem do kolejnej fazy.
Drużyna Norwega przegrała jednak dwa decydujące mecze kolejno z Paris Saint-Germain i RB Lipsk. To spowodowało, iż na wiosnę zagrają tylko w Lidze Europy.
Napastnik ekipy z Old Trafford, Marcus Rashford twierdzi jednak, że ten sezon nie jest jeszcze stracony.
- Myślę, że jest za wcześnie na to, by nas skreślać. Wystarczy spojrzeć na ligową tabelę. Rozgrywki w tym roku są niesamowicie nieprzewidywalne - powiedział.
- Musimy teraz walczyć o kolejne zwycięstwa i nie spoglądać w przyszłość. Kluczowe jest, by z meczu z na mecz gromadzić kolejne punkty. Wierzę w ten zespół, menedżera i cały klub. Możemy zrobić w tym sezonie coś naprawdę dużego - dodaje.
Anglik twierdzi, że pomimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów, Manchesteru United nie należy lekceważyć.
- Umieściłbym nas w pierwszej trójce lub czwórce najbardziej niebezpiecznych drużyn w lidze. Jedyne, czego potrzebujemy, to stabilizacja. To klucz do sukcesu - zakończył.
23-latek rozegrał w tym sezonie 18 spotkań. W tym czasie strzelił dziesięć goli i zanotował pięć asyst.