Drużyna Milanu do lat dziesięciu bezproblemowo pokonała Paris Saint-Germain 4-0. Szczęście młodych "Rossonerich" zakłócały jednak rasistowskie akty, jakich dopuszczali się niektórzy kibice. Podejrzewa się, że byli to fani PSG, którzy wyrażali w ten sposób złość z powodu przegranej.
Na stronie Milanu pojawiło się specjalne oświadczenie dotyczące tego zdarzenia: - Podczas poniedziałkowego spotkania przeciwko PSG mieliśmy do czynienia z aktami rasizmu. Mamy jednak nadzieję, że były to działania sporadyczne, w innym razie będziemy musieli zastanowić się, co dalej z tym począć.
To nie pierwszy przypadek afery rasistowskiej we włoskim futbolu. Przypomnijmy chociażby Kevina-Prince'a Boatenga, który został wielokrotnie obrażony podczas meczu w styczniu 2013 roku czy prezydenta włoskiej federacji piłkarskiej Carlo Tavecchiego, którego komentarze w stronę zawodników z Afryki zawierały rasistowskie podteksty.