Jak na razie Carlo Ancelotti może być bardzo zadowolony z postawy swojego obecnego zespołu. Drużyna pewnie przewodzi w tabeli LaLiga, wykorzystując problemy Atlético Madryt i FC Barcelony, klub nie zapomina jednak, iż jest w trakcie rewolucji, a może raczej ewolucji kadrowej. Priorytetem na ten moment pozostaje sprowadzenie Kyliana Mbappé, ale w tle toczą się rozmowy o tym, kto wzmocni blok defensywny.
Jeszcze do niedawna faworytem wydawał się Antonio Rüdiger, lecz Niemiec nie narzeka na brak zainteresowania ze strony innych ekip, a i Chelsea nie powiedziała ostatniego słowa. W związku z tym „Królewscy” rozglądają się dalej i zwracają między innymi uwagę na kierunek brytyjski.
Na ich celowniku właśnie znalazł się Joe Gomez. 24-latek stracił lwią część poprzedniego sezonu ze względu na kontuzję więzadeł rzepki w kolanie i obecnie stara się wrócić do optymalnej formy, co również utrudnił mu uraz mięśniowy. Teraz jednak gracz na dobre ma wrócić do składu, a Jürgen Klopp jest na tyle pewny swego, że wyraził już zgodę na odejście Nathaniela Phillipsa.
„Los Blancos” chcą przez najbliższe pół roku uważnie obserwować Anglika, ponieważ na poważnie biorą go pod uwagę jako potencjalne wzmocnienie.
Na liście życzeń madrytczyków znajduje się jak na razie jeszcze trzech graczy - są to Pau Torres z Villarrealu oraz Jules Koundé z Sevilli, a także Matthijs de Ligt z Juventusu. Transfer tego ostatniego będzie jednak trudny do realizacji, ponieważ Real Madryt obawia się, iż okaże się zbyt drogi.