Chociaż w kontekście wzmocnienia pozycji środkowego napastnika przez „Królewskich” najwięcej mówi się o Kylianie Mbappé, klub nie chce zamykać się na jedną opcję. Gdyby tak było, Francuz mógłby dyktować mu warunki.
Jak informuje „AS”, wicemistrz Hiszpanii pozostaje w kontakcie z otoczeniem Erlinga Brauta Haalanda.
W środę Real Madryt mierzył się z SC Braga, a na Estadio Santiago Bernabéu zjawiła się Rafaela Pimenta, agenta piłkarza.
To swego rodzaju znak, że „Los Blancos” wciąż są w grze o angaż reprezentanta Norwegii i trzymają rękę na pulsie.
Z drugiej strony 23-latek nie ukrywa słabości do Hiszpanii. Zawodnik posiada dom w Marbelli, w którym spędza sporo wolnego czasu.
Dziennik zwraca również uwagę na przyjaźń Haalanda z Jude’em Bellinghamem, który latem przybył z Borussii Dortmund.
Gwiazdor Manchesteru City żywiołowo komentuje w mediach społecznościowych sukcesy pomocnika, z którym grał w Niemczech, a to nie pozostało niezauważone przez sterników madryckiej ekipy. Dążą oni do wytworzenia jak najlepszej atmosfery w zespole, jak i na boisku, a fakt posiadania ich obu byłby krokiem w tym kierunku.
Wszystko wskazuje na to, że latem 2024 roku Real będzie aktywny w kwestii pozyskania atakującego. Możliwości jest kilka, a jedną z nich autor 15 goli w 17 meczach trwającego sezonu.