Kapitan drużyny uporał się z koronawirusem i wrócił do treningów. Na razie wykonuje ćwiczenia indywidualnie, ale w części z nich operuje piłką. To pozwala sądzić, że jego powrót do gry jest już bardzo blisko.
Według pierwotnego planu nakreślonego jeszcze przed zakażeniem Sergio Ramos miał znaleźć się w kadrze na mecz z Osasuną i „AS” nie wyklucza takiego scenariusza. Hiszpan może otrzymać kilka minut, aby w lepszym stopniu przygotować się na prawdziwe wyzwanie, jakim byłby start w spotkaniu z Chelsea.
To właśnie rywalizacja z „The Blues” w Londynie, którą zaplanowano na piątego maja, jest teraz zakreślona czerwonym mazakiem w kalendarzu przez 35 latka.
Defensor we wtorek będzie dopingował z trybun kolegów w pierwszym pojedynku półfinałowym Ligi Mistrzów. Liczy, że osiągną oni korzystny wynik, a tydzień później przyjdzie mu samemu zmierzyć się z londyńczykami już na murawie. Potencjalny dobry występ może przybliżyć go nowego kontraktu.
Najbardziej doświadczony gracz w kadrze „Los Blancos” jak dotąd w bieżącej kampanii uzbierał 20 występów, strzelił cztery gole i raz asystował.