Reprezentacja Niemiec znajduje się w ogromnym kryzysie. Na ostatnich Mistrzostwach Świata w Katarze nie zdołała nawet awansować z grupy, zajmując w niej trzecie miejsce - tuż za Hiszpanią i Japonią.
Na wcześniejszych Mistrzostwach Europy dotarła zaledwie do ćwierćfinału. Po tej imprezie z dalszych występów zrezygnował Toni Kroos.
Z uwagi na organizację EURO 2024 kadra naszych zachodnich sąsiadów rozgrywa wyłącznie mecze towarzyskie. W tych prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań. Po sparingu z Japonią zwolniono Hansiego Flicka, którego zastąpił we wrześniu bieżącego roku Julian Nagelsmann.
Utytułowana drużyna pod wodzą nowego selekcjonera nie zanotowała zauważalnego progresu. W czterech ostatnich spotkaniach wygrała ze Stanami Zjednoczonymi, zremisowała z Meksykiem i przegrała z Turcją i Austrią.
Zapowiadana od dłuższego czasu zmiana pokoleniowa nie przebiega zatem najlepiej. Nagelsmann skarży się przede wszystkim na problemy w środku pola, gdzie brakuje mu uzupełnienia dla Joshuy Kimmicha i İlkaya Gündoğana.
Właśnie z tego powodu sztab reprezentacji marzy o powrocie Toniego Kroosa. Jak zapewnia Relevo.com, nawiązano nawet kontakty z przedstawicielami pomocnika w tej sprawie.
Nieważne, jakie działania zostaną podjęte. Szanse na powrót 33-latka są znikome. Po turnieju z 2021 roku skupił się on całkowicie na występach w Realu Madryt i swojej rodzinie, której poświęca teraz znacznie więcej czasu.
Kroos myśli już o życiu po zakończeniu kariery, dlatego nie chce przyjmować na siebie tak dużego obowiązku. Na ten moment nie zdecydował jeszcze, czy przedłuży, wygasający przyszłego lata, kontrakt z „Królewskimi”.
Klub absolutnie nalega, by tak się stało. Mimo upływu lat „Antonio” nadal zachwyca formą, odgrywając kluczową rolę w zespole Carlo Ancelottiego.
Toni Kroos 106-krotnie przywdziewał reprezentacyjny trykot. Na mundialu w Brazylii sięgnął w nim po złoto.