19-latek powoli wyrasta na kluczowego piłkarza Ajaksu i puka do bram wielkiej piłki. Jego nazwisko jest już w notesach skautów największych europejskich drużyn, a Napoli i Manchester City zgłaszały się z konkretnymi zapytaniami. Pomocnik dotychczas odrzucał jednak możliwość zmiany otoczenia.
Reprezentant Holandii imponuje nie tylko techniką, ale także warunkami fizycznymi, które pozwalają mu na zdominowanie środka pola. Niedawno media łączyły go także z Barceloną, ale to wciąż jedynie pogłoski. Bazoer chciałby przenieść się na Camp Nou, choć rozmowę z "Voetbal" rozpoczął od ujawnienia kulisów niedoszłej przeprowadzki do Premier League.
- To było wspaniałe. Ludzie pokroju Patricka Vieiry rozmawiali ze mną osobiście. Wcześniej znałem ich tylko z telewizji i z gry na konsoli - powiedział.
- Byłem w Manchesterze rozmawiać na temat transferu. Przedstawili mi propozycję trzyletniego kontraktu, byli gotowi na wszystko - dodał.
- Kluczowa okazała się jednak moja mama, która uznała, że jestem za młody na opuszczenie ojczyzny. Myślę, że miała rację - kontynuował.
- Wciąż się rozwijam, na zagraniczny wyjazd przyjdzie czas. Myślę, że gdy skończę 22 lata, będzie to odpowiedni moment, by pomyśleć o Hiszpanii. Barcelona byłaby najkorzystniejszą opcją, to moje marzenie - zakończył.