W tym sezonie Holender będzie miał okazję tylko raz wybiec na murawę w barwach swojej drużyny, Bayernu Monachium. "Bawarczycy" zmierzą się 17 maja w finale Pucharu Niemiec. Z kolei były klub Robbena, Real Madryt, przygotowuje się do prestiżowego finału Ligi Mistrzów. Holenderski skrzydłowy przyznał, że nie żałuje swojego odejścia z "Królewskich" blisko pięć lat temu.
- Odejście z Realu było moją najlepszą decyzją w życiu - powiedział dla oficjalnej strony internetowej klubu z Monachium, jego charyzmatyczny skrzydłowy.
Robben trafił do Bayernu latem 2009 roku, po dwóch sezonach gry w Hiszpanii. Jego przygoda z Realem nie była do końca udana i holenderski gracz nie potrafił zaprezentować pełni swoich umiejętności. Uczynił to dopiero w Niemczech, gdzie stał się jednym z najefektowniej grających skrzydłowych w Europie.
Przed Bayernem Monachium ostatni mecz tego sezonu. Pod wieloma względami będzie to jednak bardzo prestiżowe spotkanie. W najbliższą sobotę ekipa Pepa Guardioli podejmie w Berlinie zespół wicemistrza Niemiec, Borussię Dortmund. Robben jest przekonany, że w tym starciu górą będzie jego drużyna.
- Jeśli wykorzystamy nasz potencjał i będziemy grać tak jak potrafimy to wygramy ten puchar. Wiemy jaka jest jakość Borussii, więc jesteśmy pewni tego, czego możemy się po nich spodziewać. Spotkają się dwie bardzo dobre drużyny. To będzie dobry mecz. Lecz my mamy świetny zespół i wszyscy to od nas wiele oczekują - zadeklarował skrzydłowy Bayernu.
Finał Pucharu Niemiec odbędzie się 17 maja na stadionie w Berlinie.