Reprezentant Polski zdążył już wypocząć po występach na Mistrzostwach Świata w Katarze. Kapitan „Biało-Czerwonych” dotarł z resztą zespołu do fazy 1/8 finału. Turniejowa przygoda zakończyła się porażką z Francją 1:3, a w samej końcówce napastnik zdobył honorową bramkę z rzutu karnego.
Tamto spotkanie zostało rozegrane 4 grudnia, więc w sumie były zawodnik Bayernu Monachium skorzystał z 11 dni wolnego.
„Lewy” ma już za sobą pierwsze ćwiczenia w tym miesiącu pod okiem Xaviego i jego asystentów. Ostatnie spotkanie w LaLidze piłkarz najchętniej wykreśliłby ze swojej pamięci. W wyjazdowym starciu z Osasuną przy stanie 0:1 34-latek obejrzał dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Pomimo gry w osłabieniu „Blaugrana” odniosła zwycięstwo 2:1.
Tak czy inaczej, Barça musi pogodzić się z absencją superstrzelca na trzy najbliższe ligowe mecze. Taki wymiar kary wszedł bowiem w życie za wykluczenie podczas spotkania w Pampelunie. Tym samym zawodnik obejrzy z trybun poczynania swoich kolegów na tle Espanyolu, Atlético Madryt i Getafe.
Oczywiście zespół Barcelony jeszcze nie znajduje się w komplecie. Na Bliskim Wschodzie o Puchar Świata walczą jeszcze Jules Koundé i Ousmane Dembélé. Większość zawodników reprezentujących Hiszpanię powróci z kolei w najbliższy poniedziałek.
Już w styczniu Lewandowski powalczy o pierwsze trofeum w koszulce drużyny z Camp Nou. W półfinałowym meczu o Superpuchar Hiszpanii rozgrywanym w Arabii Saudyjskiej „Duma Katalonii” stawi czoła aktualnemu posiadaczowi Pucharu Króla, Realowi Betis.