Szkoleniowiec z Irlandii Północnej podkreślił, że jest zadowolony ze wzmocnień, których dokonano latem, ale nie ukrywa, iż zakontraktowani piłkarze nie są ostatnimi, którzy trafią na Anfield Road w trwającym oknie transferowym.
Rodgers postanowił się także odnieść do krytycznych opinii, jakoby zbyt duża liczba nowych twarzy wpłynęła niekorzystnie, wspominając o tym, iż zespół rozegra w tym sezonie o wiele więcej spotkań niż w minionej kampanii.
- Przede wszystkim widzę różnicę w porównaniu do poprzednich lat. Liga Mistrzów przyciąga zawodników i chętniej zgadzają się do nas przyjść, choć w niektórych wypadkach wciąż trzeba poprzeć to wielką pracą - rozpoczął Rodgers.
- Jestem podbudowany współpracą z właścicielam i tym, jak bardzo zadbali o to, bym miał do dyspozycji jak najlepszą kadrę. Nie ukrywam, że liczę jeszcze na 2-3 transfery, głównie na pozycje defensywne, gdzie wciąż mamy niewykorzystany potencjał - dodał.
- Konkurencja w drużynie zawsze jest zdrowa i nie uważam, byśmy przesadzili, by doszło do większej rewolucji. Sezon jest długi, a udział w europejskich rozgrywkach wymusi na nas częstsze rotacje w składzie. Nie chcemy, by ucierpiała na tym jakość - zakończył.