Od dłuższego czasu Mariusz Piekarski, agent reprezentanta Polski, pracuje nad zorganizowaniem przeprowadzki do klubu spoza Rosji. Parę tygodni temu ofensywny pomocnik potwierdził, że finał krajowego pucharu ze Spartakiem był jego ostatnim w barwach Dynamo Moskwa.
Wychowanek TOP 54 Biała Podlaska spędził ze swoim obecnym pracodawcą trzy sezony. Jego kontrakt obowiązuje aż do końca czerwca 2026 roku, lecz sytuacja związana z wojną w Ukrainie i ogólnoświatowa reputacja Rosji, agresora w konflikcie zbrojnym, w dużej mierze wymusza na młodym zawodniku transfer.
Sylwetkę 23-letniego zawodnika o lepszej lewej nodze od miesięcy obserwuje Sevilla. Przez pewien moment panowała też nadzieja, że następnym przystankiem Szymańskiego będzie Hertha. Tam niedawno dołączył jego dotychczasowy trener, Sandro Schwarz, lecz do tej pory nie doszło do żadnych poważniejszych rozmów.
Tym razem pojawił się temat Feyenoordu Rotterdam. Słynny klub z Eredivisie ponoć podchodzi poważnie do sprawy ewentualnego transferu.
Jeżeli trzecia ekipa minionego sezonu ligi holenderskiej przekona do siebie zawodnika pod kątem warunków indywidualnego kontraktu, będzie musiała wyłożyć na stół w granicach 9-12 milionów euro - mniej więcej tyle oczekuje Dynamo za swojego podopiecznego.
W ramach Priemjer-Ligi Sebastian Szymański zanotował dla moskiewskiego zespołu osiem trafień i 16 asyst w 77 występach.
Szymański do Dynama trafił latem 2016 roku z Legii Warszawa za 5,5 miliona euro.