Karuzela potencjalnych następców Jose Mourinho ruszyła na dobre, a teraz pojawia się na niej nowe nazwisko. Jak informuje "Belfast Telegraph", zwolniony niedawno z Liverpoolu trener może przejąć stery na Stamford Bridge. Roman Abramowicz zawsze cenił młodych szkoleniowców i to właśnie ma być argument przemawiający za zatrudnieniem Irlandczyka z Północy. Dodatkowo należy przypomnieć, że 42-latek na początku swojej kariery menadżerskiej pracował w akademii "The Blues", po tym jak do podjęcia pracy zapraszał go właśnie zagrożony stratą pracy Portugalczyk. Następnie prowadził także drugi zespół, a spekulowano nawet, że może objąć pierwszą drużynę, gdy zwalniano Avrama Granta i Luisa Felipe Scolariego.
Wspomniany dziennik swoją tezę opiera też na malejących kursach bukmacherskich. Wcześniej za jednego funta postawionego na to, że to Rodgers przejmie obowiązki Mourinho, płacono 20. Teraz rzekomo można spotkać punkty, w których przy tej samej stawce nagroda wynosi zaledwie siedem funtów.