28-latka urodzonego w Hiszpanii od lat łączy się z transferem do większego klubu. Lazio, w którym występuje od 2015 roku, odrzucało kolejne oferty. Sprzedaż była możliwa, ale tylko za około 100 milionów euro. Oczywiście, nikt nie kwapił się do wyłożenia takiej kwoty.
Próby sprowadzenia Serba podejmowały się Manchester United, Chelsea czy Juventus. Mówiono również o przeprowadzce do Realu Madryt, lecz to głównie z powodu jego samych preferencji. Sam zawodnik marzył ponoć o takim ruchu.
Niedawno odżył temat „Starej Damy”. Wydawało się nawet, że jest dość poważny.
Odejście 43-krotnego reprezentanta kraju to bardzo prawdopodobny scenariusz z jednego prostego powodu: kontrakt Milinkovicia-Savicia wygasa 30 czerwca 2024 roku. Dla Lazio to w rzeczywistości ostatnia szansa na zarobienie na swojej gwieździe. Cena wywoławcza to około 45 milionów euro.
Wydawało się, Juventus zdoła przekonać pomocnika do transferu, który wykazywał zainteresowanie tym kierunkiem. Oferta 36-krotnych mistrzów Italii straciła jednak priorytet, o czym przekonuje „La Repubblica”.
Sergej Milinković-Savić powiedział „tak” lukratywnej ofercie Al-Hilal. Saudyjczycy gwarantują mu zarobki rzędu 20 milionów euro w skali roku. Wobec takich pieniędzy dwukrotny zdobywca Superpucharu Włoch nie przeszedł obojętnie.
Trzecia drużyna poprzedniej edycji Saudi Pro League skupia się teraz na rozmowach z Lazio. Negocjacje nie powinny sprawić większych kłopotów.
Al-Hilal sprowadziło już tego lata Rúbena Nevesa z 55 milionów euro z Wolverhampton Wanderers i Kalidou Koulibaly'ego za 23 miliony z Chelsea.
Sergej Milinković-Savić rozegrał dla „Biancocelestich” 341 spotkań, notując w nich 69 bramek i 59 asyst.