Tim Sherwood pozwolił Lewisowi Holtby’emu na wypożyczenie do Fulham, a Jermain Defoe przechodzi do kanadyjskiego Toronto FC, ale pomimo tego twierdzi, że jest zadowolony z siły swojego składu w perspektywie walki o pierwszą czwórkę Premier League.
- Jakiekolwiek wzmocnienia są mało prawdopodobne, chyba że stanie się coś dramatycznego – mówi Sherwood – Jestem zadowolony ze składu i wyników. Jeśli okno miałoby się zamknąć już teraz, to byłbym zadowolony.
- Żeby być szczerym musze powiedzieć, że Daniel zawsze pyta mnie „Na pewno nie potrzebujesz wzmocnić tego obszaru? Czy mogę Ci w pomóc w tym lub tamtym?”, a ja odpowiadam, że jestem pewny piłkarzy, których posiadam i nie potrzebuję żadnych wzmocnień. Dziękuję bardzo – mówi menadżer o swoich relacjach z prezesem Danielem Levym.
- Już mojego pierwszego dnia powiedziałem, że mamy dużo piłkarzy w klubie i nie zmieniłem mojej opini tylko dlatego, że dziś koniec okna. Wiem, że trwa gorączka transferowa, fani chcą kolejnych dziesięciu transferów, ale uwierzcie mi , to nie zawsze jest dobre rozwiązanie, żeby tylko kupować zawodników i rzucać i menadżerowi. Kilku graczy wraca do zdrowia, co jest dla nas bardzo ważne i naprawdę ufam tym zawodnikom, że mogę zaprowadzić nas tam gdzie chemy– reasumuje menadżer.
Odkąd Tim Sherwood przejął drużynę „Koguty” odpadły z Pucharu Anglii i Pucharu Ligii, ale wciąż pozostają w walce o pierwszą czwórkę Premier League oraz walczą w Lidze Europy .