Umowa Belga wygasa już za rok. To jednak nie zraża „The Blues”, którzy zgodnie z informacjami stacji Sky Sports, nadal wierzą w pozostanie 28-latka na Stamford Bridge. W tym celu prowadzone są negocjacje, których efektem ma być przedłużenie umowy ze skrzydłowym.
W międzyczasie Chelsea ustaliła nową cenę za swoją największą gwiazdę. Od teraz Anglicy żądają od Realu Madryt zapłacenia 130 milionów funtów (około 147,5 miliona euro). Tym samym plany zarówno „Królewskich”, jak i Edena Hazarda mogą zostać pokrzyżowane. Należy bowiem pamiętać, że w połowie maja gracz ujawnił, że podjął już decyzję odnośnie swojej przyszłości. Natomiast media z Hiszpanii, Belgii czy Francji podawały, że oficjalny komunikat w sprawie jego przenosin do stolicy Hiszpanii ma ujrzeć światło dzienne tuż po finale Ligi Europy, który zostanie rozegrany 29 maja. Według wcześniejszych doniesień madrytczycy mieli zapłacić mniej niż 100 milionów euro.
Czy opera mydlana z udziałem 100-krotnego reprezentanta Belgii dobiegnie końca? Wygląda na to, że „The Blues” jest to zdecydowanie nie na rękę. Świadczy o tym fakt, że po raz kolejny próbują oni zablokować odejście gracza, który wielokrotnie powtarzał, że chce dołączyć do „Królewskich”.
Jego liczby z obecnego sezonu prezentują się następująco: 51 spotkań, 19 goli i 16 asyst.