Solskjær po rollercoasterze z Sheffield United

fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Źródło: Sky Sports

Ole Gunnar Solskjær zabrał głos po remisie Manchesteru United z Sheffield United (3:3).

W niedzielne spotkanie zdecydowanie lepiej weszli piłkarze beniaminka Premier League, którzy objęli prowadzenie po golu Johna Flecka. Gdy na 2:0 podwyższył Lys Musset, wydawało się, że gospodarze sięgną po trzy punkty. Potem do głosu doszły „Czerwone Diabły”, które w ciągu siedmiu minut zanotowały trzy trafienia. Ich autorami byli Brandon Williams, Mason Greenwood i Marcus Rashford. Na tym jednak się nie skończyło, bo w doliczonym czasie gry punkt Sheffield uratował Oliver McBurnie.

- Taka jest właśnie piłka nożna. Czasami taktyka, pasja, wsparcie kibiców czy energia zespołu jest inna niż powinna, ale potem energia i wiara nagle wracają.

- Różnica między drużyną z zeszłego sezonu i tego jest ogromna. Gdy mówimy o wyniku 0:2, przypomina mi się starcie z Evertonem. W tamtym sezonie przegralibyśmy trzema, czterema czy nawet pięcioma bramkami. Dzisiaj odrobiliśmy straty.

- Rywale do pewnego momentu wyglądali, jakby bardziej zależało im na wyniku i mieli większą wiarę. Czasami decydują o tym małe szczegóły. Brakowało nam celnych strzałów, ale koniec końców świetnie odpowiedzieliśmy.

- Emocje są mieszane. Nie możesz być szczęśliwy, jeśli przez większość meczu nie prezentujesz się dobrze. Obrócenie jego losów pokazało jednak, do czego jesteśmy zdolni i na co nas stać. Powinniśmy wygrywać takie spotkania. Mam nadzieję, że sporo wyciągniemy z analizy tych rozczarowujących 70 minut - przyznał Solskjær.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Podstawowy zawodnik Rakowa Częstochowa wypadł z gry. To może być koniec sezonu 37 lat i 20 goli w sezonie 2023/2024. Zdumiewająca forma Jamie’ego Vardy’ego [WIDEO] Ángel Di María nie wróci do ojczyzny. Znamy powód Brighton kupuje... lekarza za 250 tysięcy euro Kosta Runjaić zaskoczy powrotem do Ekstraklasy?! „Jest kandydatem” Odrzucił Legię Warszawa, teraz nie żałuje. „Mieli na mnie konkretny plan” Rúben Amorim nie rozmawiał z West Hamem United. W grę wchodzi przejęcie innego londyńskiego klubu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy