Były napastnik Manchesteru United podjął decyzję, w myśl której pozostanie trenerem norwieskiej drużyny Molde. Solskjaer jeszcze niedawno był faworytem mediów do zastąpienia Alexa McLeisha, który tydzień temu pożegnał się z "The Villans". Wszystko wskazuje jednak na to, że prezes Molde - pan Kjell Inge Rokke - przekonał Norwega do pozostanie w jego klubie.
W ubiegłym tygodniu Solskjaer spotkał się nawet z właścicielem "Lwów", Randy Lernerem. Brytyjska prasa informowała o efektywnym przebiegu rozmów pomiędzy nimi.
Nieco później Norwego udał się do Oslo, gdzie z kolei spotkał się z Rokkem i jego doradcą, Jimem Solbakkenem. Według nieoficjalnych doniesień, mieli oni wówczas przekazać Solskjaerowi warunki jego odejścia z Molde.
Sytuacja zmieniła się w oka mgnieniu- dzisiaj sam Solskjaer zadeklarował, że nie odejdzie z jego dotychczasowego zespołu. Norweski menadżer podparł swoją decyzję "sprawami rodzinnymi".
W tych okolicznościach działacze Aston Villi zapowiedzieli, że wznowią poszukiwania nowego menadżera. Lista potencjalnych nazwisk zostaje skrócona o nazwisko Solskjaera.