Jak kilka innych klubów Premier League, "Święci" zostali rozdrażnieni przez zespół z Londynu różnymi transakcjami z ich udziałem. Poza tym na St Mary's Stadium Tottenham postrzegany jest jako bezpośredni rywal, co również ma wpływ na ich zdecydowane stanowisko.
"Spurs" zeszłego lata próbowali sprowadzić Morgana Schneiderlina, a w aktualnym przejawiali zainteresowanie Victorem Wanyamą. W obu przypadkach nastąpił bunt zawodnika i presja na odejście, jednak zdaniem Southampton sygnały te nie zostały później poparte żadną poważną propozycją z White Hart Lane.
Jedyną ofertą Tottenhamu za Schneiderlina było 10 milionów funtów, a za Wanyamę również nie wystosowano wysokiej propozycji, choć wcześniej twierdzono, że w razie zielonego światła od Southampton, działacze z Londynu mogą na każdego z nich wyłożyć nawet 20 milionów.
Tego lata "Koguty" podpadły również West Bromwich Albion w sprawie transferu Saido Berahino. Klub z Midlands ostatecznie odmówił sprzedaży i wykazał wyraźną irytację działaniami Daniela Levy'ego. WBA uważało poza tym, że negocjacje przeciągały się zbyt długo, szczególnie mając na uwadze fakt, że pierwsze rozmowy podjęto już na początku lata.
Wcześniej frustrację swoimi działaniami Tottenham wywołał w West Ham United, kiedy to Levy odmówił częściowego płacenia pensji Emmanuela Adebayora na wypożyczeniu, choć wcześniej przystał na to w negocjacjach z Queens Park Rangers czy Crystal Palace.