„Rossoneri” ewidentnie uchodzą za najsłabszą jednostkę w najbardziej wyrównanej i emocjonującej grupie F Ligi Mistrzów. To jedyny zespół, który nie odniósł jeszcze zwycięstwa. Z dwoma punktami zamyka zestawienie na ostatnim miejscu z dwoma punktami na koncie.
Ponadto to jedyna ekipa z Italii w historii, która nie potrafi umieścić piłki w siatce rywala od pięciu ostatnich spotkań na poziomie elitarnego turnieju. Ta sztuka nie udała się w półfinałowym dwumeczu z Interem (0:3), a także w bieżącej kampanii.
Po dwóch bezbramkowych remisach, z Newcastle United i Borussią Dortmund, siedmiokrotny zdobywca Pucharu Europy dostał lekcję futbolu od PSG. Ostateczny rezultat na Parc des Princes do 3:0 dla gospodarzy.
Na gorąco po meczu kapitan Davide Calabria obarczył odpowiedzialnością za porażkę wszystkich tych, którzy „powinni zostać w domu, jeśli nie wierzą w sukces na poziomie Ligi Mistrzów”.
Chwilę potem do komentarza prawego obrońcy odniósł się Pioli, mocno nie zgadzając się z podopiecznym.
– Popełnił błąd, wypowiadając takie słowa. W naszej drużynie nie ma nikogo, kto nie pracowałby z właściwym skupieniem i intensywnością. Wierzę, że takie wypowiedzi mogą się pojawiać po ferworze walki i autor nie miał tego na myśli – odpowiedział szkoleniowiec.
– Czego nam zabrakło w tym meczu? Na pewno jakości w pewnych fragmentach spotkania oraz zaprzepaszczenia momentów do posłania kluczowych podań – dodał.
Teraz Milan przygotowuje się do hitowego ligowego starcia z Napoli. Mecz w niedzielę 29 października o 20:45.