Irlandczyk znany jest z mocnych wypowiedzi, pasujących do swego charakteru, który zawsze zapewniał mu mocną pozycję w szatni. 44-latek mimo laurki boiskowego twardziela, niejednokrotnie stanowił też duży autorytet wśród młodych zawodników.
Podobnie było w przypadku Portugalczyka, który wyjawił zresztą, że jego dawny kolega z Manchesteru United wiele razy na niego krzyczał, gdy za długo trzymał piłkę, ale bardzo to docenia i zawsze traktował to jako doskonałą naukę.
- Tak naprawdę on nie potrzebował nigdy specjalnej motywacji. Ale faktycznie, byłem takim jego nauczycielem. Mogę nawet powiedzieć, że go stworzyłem - powiedział Keane.
Obaj panowie grali w jednym zespole w latach 2003-2005.