Bartłomiej Drągowski od 2016 roku reprezentuje barwy Fiorentiny, ale bardzo powoli wspina się po szczeblach drużynowej hierarchii. Na ten moment musi się pogodzić jedynie z rolą rezerwowego dla Marco Sportiello i w jednym z wywiadów otwarcie stwierdził, że jeśli sytuacja się nie zmieni, będzie gotów odejść gdziekolwiek, byle po prostu móc grać. Na horyzoncie pojawiła się jednak dla niego szansa odgrywania istotniejszej roli na Stadio Artemio Franchi.
Jego rywal do gry w bramce, wspomniany Sportiello, jest jedynie wypożyczony do Fiorentiny z Atalanty. „Gigliati” mają możliwość wykupienia go, ale wciąż nie zdecydowali czy z niej skorzystać. Wykorzystać chce to Napoli, które uważnie przygląda się graczowi, który mógłby zastąpić w Neapolu Pepe Reinę.
- Napoli obserwuje Marco już od jakiegoś czasu - przyznał otwarcie agent golkipera, Giuseppe Riso, w rozmowie z „Radio Crc”.
- Obecnie występuje on w Fiorentinie na wypożyczeniu z opcją wykupu, zatem poczekamy na decyzję władz „Violi” zanim pomyślimy o innych opcjach. Z pewnością jednak nie wykluczałbym możliwości przeprowadzki do Napoli, jeśli Fiorentina nie zdecyduje się go wykupić.
Co prawda wiele wciąż zależy od samej Fiorentiny, ale nawet jeśli dojdzie do wykupu, nie przekreśla to szans na dalszą odsprzedaż zawodnika, jeśli zainteresowanie „Partenopeich” jest rzeczywiście tak konkretne. Odejście Sportiello mogłoby z kolei znacznie ułatwić sytuację wychowanka Jagiellonii Białystok.