Wraz z końcem obecnego sezonu wygasa umowa Belga z Manchesterem United. José Mourinho początkowo myślał o jej przedłużeniu, ale piłkarz nie przystał na proponowane warunki i odrzucił propozycję. „Czerwone Diabły” uznały, że nie będą składać nowej oferty, a to daje pomocnikowi wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Według najnowszych doniesień, zawodnik nie może narzekać na brak zainteresowania.
Jak informuje „Daily Mirror”, Fellaini otrzymał oferty nie tylko z Anglii, ale także zza granicy. Przekonać go do pozostania w Premier League spróbują West Ham oraz Leicester City. Szczególnie zainteresowani są londyńczycy, a to za sprawą menedżera Davida Moyesa. Szkot miał do swojej dyspozycji pomocnika już w czasie pracy dla Evertonu i Manchesteru United, ale teraz prawdopodobnie będzie musiał obejść się smakiem.
Wizja współpracy z byłym trenerem odpowiadałaby Fellainiemu, ale pozostanie Moyesa w ekipie „Młotów” nie jest takie pewne. Dlatego też zawodnik ze szczególnym zainteresowaniem przygląda się propozycjom zza granicy. Do tej pory w sytuacji gracza miały się orientować Paris Saint-Germain, Juventus, AS Monaco oraz Beşiktaş.
Najbardziej kusząca dla Belga byłaby gra dla PSG lub Juventusu. 30-latek wierzy, że po przeprowadzce mógłby liczyć na znaczną podwyżkę swoich obecnych zarobków (80 tysięcy funtów tygodniowo), dlatego liczy na to, iż któryś z gigantów spełni jego oczekiwania, zwłaszcza, że operacja odbyłaby się na zasadzie wolnego transferu.
W obecnym sezonie Fellaini nie należy do podstawowych wyborów Mourinho, ale jego sytuację utrudniały problemy zdrowotne. Zawodnikowi udało się wystąpić w 21 spotkaniach, w których zanotował cztery trafienia i jedną asystę.