Do jednej drabinki barażowej wraz z Polską trafiły kadry Czech, Szwecji oraz Rosji. Wobec inwazji zbrojnej wschodniego mocarstwa na Ukrainę, pozostałe trzy federacje wspólnie oświadczyły, że nie zamierzają rozgrywać z rosyjską drużyną żadnego spotkania.
FIFA oraz UEFA podjęły niedawno decyzję o zawieszeniu rosyjskich zespołów w rozgrywkach międzynarodowych. Wciąż nie otrzymaliśmy jednak informacji, jak światowa organizacja zamierza rozwiązać sprawę marcowych baraży.
Początkowo spodziewano się, że reprezentacji Polski przyznany zostanie walkower, dzięki czemu awansuje bezpośrednio do finałowej potyczki.
To rozwiązanie zdecydowanie skrytykowała szwedzka federacja, która domaga się wyznaczenia „Biało-Czerwonym” nowego przeciwnika. O całej sytuacji wypowiedział się tamtejszy sekretarz Hakon Sjoestrand.
- Wyznaczenie nowej drużyny, która w półfinale zagrałaby z Polską, byłoby najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem. Bezpośredni awans Polski do finału 29 marca byłby niesprawiedliwy - podkreślił.
- Nasz mecz, czyli Szwecji i Czech, oraz finał dzieli tylko pięć dni, więc w grę wchodzi zmęczenie, kontuzje, a także możliwe czerwone kartki, więc w taki sposób szanse byłyby nierówne – powiedział Sjoestrand.
Według najnowszych doniesień FIFA spróbuje przenieść barażowe spotkania na czerwiec. Ma bowiem nadzieję, że do tego czasu sytuacja na wschodzie Europy się uspokoi, a reprezentacja Rosji rozegra swój mecz.