Lato w wykonaniu Bawarczyków było pełne chaosu. Wszystko przez zmiany na poziomie instytucjonalnym oraz brak dyrektora sportowego.
Zespół opuścił bardzo ważny Benjamin Pavard, a celem numer jeden stało się sprowadzenie środkowego napastnika z najwyższej półki.
Dostępność Harry’ego Kane’a sprawiła, że to właśnie o niego starał się klub z Allianz Areny. Koniec końców, po trudnych negocjacjach, Anglik przybył do Niemiec za rekordowe 95 milionów euro opłaty wstępnej.
Po jedenastu występach atakujący ma na swoim koncie już dziesięć trafień i aż pięć asyst. Trudno o lepszy początek.
Thomas Tuchel jest wręcz zachwycony współpracą z 30-latkiem.
– Jest więcej niż utalentowany, jest to piłkarz klasy światowej. Ma talent, umiejętności, wytwarza pozytywną atmosferę, osobowość, skromność oraz miłość i oddanie grze. Przekonaliśmy kapitana Anglii do opuszczenia Anglii i myślę, że możemy przez chwilę poklepać się po plecach – wyznał.
– To świetny nabytek. Harry zaliczył znakomity start i będzie jeszcze lepszy, im dłużej będzie z nami trenował, a także po przybyciu jego rodziny. Kiedy poczuje się tutaj jak w domu, zobaczymy jego pełny potencjał – podkreślił.
Kane decyzję o odejściu uzasadniał chęcią zdobycia pierwszego trofeum w karierze.
Bayern swój najbliższy mecz rozegra we wtorek, kiedy to dojdzie do rywalizacji z Galatasaray.