Timo Werner niezadowolony ze swojej sytuacji w Chelsea zaczyna myśleć o transferze

fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Źródło: The Telegraph

Timo Werner nie zamierza godzić się z rolą rezerwowego i zastanowi się nad odejściem z Chelsea, jeżeli Thomas Tuchel nie będzie korzystał z jego usług odpowiednio często.

W środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Juventusowi 25-letni napastnik nie podniósł się z ławki rezerwowych, chociaż Thomas Tuchel dokonał wszystkich pięciu zmian, a drużyna przegrywała i potrzebowała bramki. Niemiecki trener nie wzmocnił jednak linii ataku, a posłał do gry Rubena Loftusa-Cheeka, Trevoha Chalobaha, Calluma Hudsona-Odoia i Rossa Barkleya, wcześniej wprowadziwszy też już na boisko Bena Chillwella.

Z tego faktu niezadowolony miał być Timo Werner.

Były napastnik RB Lipsk na łamach gazety zapowiadał co prawda po przyjściu Lukaku z Interu i słabszych poprzednich rozgrywkach chęć pozostania w klubie i walkę o podstawowy skład, ale w tym sezonie nie jest ważnym elementem w układance Thomasa Tuchela. Werner zaczął mecz w podstawowym składzie tylko trzy razy w tym sezonie, w tym raz w Carabao Cup. Właśnie w Pucharze Ligi strzelił też jedynego gola w obecnych rozgrywkach.

„The Telegraph” donosi, że jeżeli sytuacja się nie zmieni i Niemiec nadal będzie wykorzystywany przez trenera w tak małym wymiarze czasowym, latem może zmienić klub. Prawdopodobny wydaje się jego powrót do Bundesligi. Przeszkodą może być jednak pensja Wernera, opiewająca na 200 tysięcy funtów tygodniowo. 

Taką wypłatę zagwarantować mógłby mu tylko Bayern Monachium. Angielska gazeta spekuluje, że piłkarz mógłby być następcą Roberta Lewandowskiego, jeżeli ten zastąpiłby z kolei zmierzającego do Madrytu Kyliana Mbappé z Paris Saint-Germain. Królewscy mieliby też ściągnąć Erlinga Haalanda, na co pozwolić ma odejście z klubu Garetha Bale'a.

Na końcu tego opisanego przez „The Telegraph” domina bez napastnika zostaje właśnie Bayern i to do Bawarii miałby trafić Werner.

Timo Werner związał się ostatnio z agencją Sport360, która reprezentuje też trenera mistrzów Niemiec Juliana Nagelsmanna. Ruch ten ma potwierdzać coraz bardziej prawdopodobny powrót napastnika pod skrzydła szkoleniowca, który stawiał na niego jeszcze podczas pracy w RB Lipsk.

„The Telegraph„ na koniec wskazał jeszcze jedną potencjalną destynację dla kupionego przez Chelsea za ponad 50 milionów euro reprezentanta Niemiec. Chodzi o Borussię Dortmund, która musi się powoli przygotowywać na stratę wspomnianego już tutaj Haalanda. 

Więcej na temat: Timo Werner Niemcy Chelsea FC Anglia

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Trener łączony z Lechem Poznań potwierdza: Mam opcje na przyszły sezon Transfery - Relacja na żywo [06/05/2024] Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy