Kacper Kozłowski uchodził za jeden z największych polskich talentów. Na boiskach Ekstraklasy debiutował w barwach Pogoni Szczecin jeszcze jako 15-latek, a w 2021 roku był jednym z najmłodszych zawodników, którzy zagrali na Mistrzostwach Europy.
„Portowcy” swój diament sprzedali zimą 2022 roku, a do klubowej kasy wpłynęło aż 11 milionów euro. Tyle za środkowego pomocnika zdecydowało się wyłożyć angielskie Brighton & Hove Albion.
20-latek jednak nigdy w tym klubie nie zadebiutował, a doświadczenie zbiera na wypożyczeniach. Najpierw na tej zasadzie przebywał w Royale Union Saint-Gilloise, a teraz już drugi sezon reprezentuje Vitesse.
W Holandii uzbierał na razie 54 występy, w których zdobył cztery bramki oraz zaliczył osiem asyst. Z rozwoju pomocnika nie jest jednak zadowolony Tomasz Hajto, o czym powiedział na antenie Polsatu Sport.
- Kozłowski nie zrobił i nie zrobi kariery. Często w Polsce słyszało się o nim, że jest zawodnikiem „box to box”. Sprawdziłem jego statystyki i okazało się, że przez cały sezon rozegrał jeden pełny mecz. Zawsze schodził z boiska w okolicach 60. minuty. To dla mnie nie jest „box to box”. Spadło na niego za dużo pochwał i on sobie z tym nie poradził - brzmiała wypowiedź „Gianniego”.
Trudno się nie zgodzić z tym, że po wyśmienitych początkach, polscy kibice inaczej wyobrażali sobie przebieg kariery Kozłowskiego, jednak należy pamiętać, że ma on jedyne 20 lat, więc nadal jest szansa na jego duży rozwój.