Touré na „podwójnym gazie”

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Goal.com

Yaya Touré niedawno wrócił do łask Pepa Guardioli, ale ponownie podpadł hiszpańskiemu menadżerowi i to tuż po swoim drugim meczu w tym sezonie Premier League.

Iworyjczyk 13 grudnia pojawi się w sądzie, gdzie będzie musiał wytłumaczyć się z jazdy pod wpływem alkoholu. Brytyjska policja zatrzymała pomocnika Manchesteru City w zachodnim Londynie około godziny 23 czasu miejscowego i to zaledwie trzy dni po zwycięstwie nad Burnley (2:1) - dopiero drugim meczu Yayi w tym sezonie.

Pep Guardiola z pewnością nie był zadowolony z wpadki 33-latka, ale najprawdopodobniej nie ukarał surowo swojego podopiecznego, ponieważ ten znalazł się w kadrze meczowej na starcie z Chelsea (1:3) i pojawił się nawet na placu gry na ostatnie piętnaście minut.

Przedstawiciele angielskiego zespołu na razie nie komentują całej sytuacji.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że Touré w 2012 roku deklarował, że w ogóle nie pije alkoholu ze względu na swoją wiarę. Odmawiał nawet szampana w ramach nagrody za Piłkarza Meczu. - Zatrzymajcie go. Nie wypiję go, ponieważ jestem muzułmaninem – tłumaczył.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy