W środę Ilioupoli mierzyło się z FC Ermionida w ramach rozgrywek trzeciej ligi greckiej. Już na początku tego starcia sędzia musiał przerwać grę, bowiem po kilku minutach na murawę upadł Alexandros Lampis. Ledwie 21-letni zawodnik zasłabł i stracił przytomność.
Na meczu nie było profesjonalnych służb medycznych, zatem konieczne było wezwanie pogotowia. To przyjechało na miejsce po około 20 minutach. Niestety, okazało się to już zbyt późno, by uratować młodego Greka.
Klub Lampisa pogrążył się w żałobie. W związku z incydentem wydał w mediach społecznościowych krótkie oświadczenie.
„Nasz Aleko, nasz przyjaciel, nasz brat, to niesprawiedliwe, że odszedłeś w taki sposób. Dziś w żałobie jest cały klub, całe miasto. Brakuje słów... Tylko nieznośny ból. Udanej podróży, Alecara” - napisano.
W szoku jest również drużyna rywali Ilioupoli.
„Rodzina Ermionidy wyraża najgłębszy smutek po stracie Alexandrosa Lampisa” - napisano w oświadczeniu.
„Współczujemy bólu rodzinie piłkarza i zespołowi Ilioupoli. Ten ból jest niewypowiedziany, jesteśmy zszokowani i zdruzgotani tragicznym zdarzeniem, którego doświadczyliśmy. Spoczywaj w pokoju. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie i zespołowi. Dobrej podróży, Alexandre... Nigdy cię nie zapomnimy”.
W ostatnim czasie głośno jest o przypadkach zasłabnięć podczas meczów piłkarskich. W zeszłym roku oczy całego piłkarskiego świata zwrócone były na sytuację z Christianem Eriksenem, który stracił przytomność w meczu EURO 2020. Szybka interwencja służb medycznych pozwoliła uratować jego życie. Po żmudnej rehabilitacji zawodnik powoli wraca do gry, ostatnio podpisał kontrakt z Brentfordem. Problemy z sercem w ostatniej chwili wykrył zaś Sergio Agüero, który zdecydował się przez nie na przedwczesne zakończenie kariery.
W przeszłości z powodu niewykrytych na czas problemów z sercem na boiskach zmarli na przykład Marc-Vivien Foé czy Antonio Puerta.