Od czasu powrotu z wypożyczenia do Villarrealu, Rosjanin nie otrzymuje zbyt często okazji do występów w pierwszym składzie Realu, do tej pory dwukrotnie wchodząc na ligowe spotkania z ławki rezerwowych.
Już od dłuższego czasu mówiło się, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to skrzydłowy opuści stolicę Hiszpanii. Oliwy do ognia dodał teraz fakt, że 24-latek zapomniał o swoim zawieszeniu, przez co zespół odpadł z Pucharu Króla. Za sytuację można rzecz jasna obwiniać klubowych oficjeli, jednak fakt, że również Czeryszew nie miał świadomości obowiązywania kary, budzi spory niesmak.
Jeśli Rosjanin wyrazi więc chęć odejścia, "Królewscy" nie będą mu tego raczej utrudniać. Choć kontrakt zawodnika wygasa w czerwcu 2017 roku, zeszłoroczne występy we wspomnianym Villarealu z pewnością sprawią, że do Madrytu wpłynie kilka ofert z Primera División.