Zdaniem TNT Sports sytuacji Bruno Guimarãesa przyglądają się głównie trzy kluby. W tej grupie są Real Madryt (ponoć już nawiązał kontakt w jego sprawie), Chelsea oraz Liverpool. Każdy z nich trzyma rękę na pulsie i niebawem może przejść do konkretnego działania w sprawie letniego transferu Brazylijczyka. Szanse na zmianę otoczenia przez defensywnego pomocnika zwiększy brak podpisania przez niego nowego kontraktu z Newcastle United.
Obecna umowa 24-latka ze „Srokami” jest ważna do 30 czerwca 2026 roku. Do jej końca pozostało więc sporo czasu. Newcastle zdaje sobie jednak sprawę z tego, że każdy z wymienionych wyżej klubów jest w stanie zaoferować piłkarzowi lepsze warunki od tych, które ma obecnie na St James’ Park.
Aktualna tygodniówka Guimarãesa opiewa na 120 tysięcy funtów. Angielski klub, za którym stoi Saudyjski Fundusz Inwestycyjny, chce zaproponować mu nową umowę z zarobkami rzędu 200 tysięcy tygodniowo. W tym momencie żaden z piłkarzy „Srok” nie zarabia takich pieniędzy.
Zobaczymy, jak zareaguje na to piłkarz. Dobre wyniki odnoszone przez drużynę Newcastle mogą zatrzymać go w klubie, a ostatnio ekipa prowadzona przez Eddie'ego Howe'a wygrała z Tottenhamem 2:1 i wskoczyła na czwarte miejsce w tabeli Premier League.