Okazuje się, że kariera emerytowanego holenderskiego bramkarza, obecnie dyrektora Ajaksu Amsterdam, mogła wyglądać zupełnie inaczej. - Kiedy odchodziłem z Ajaksu w 1999 roku, poleciałem do Liverpoolu i rozmawiałem z Houllierem. Pokazano mi Anfield, spotkałem się z prezesem i kilkoma zawodnikami. Myślałem o tym, ale kiedy pojawił się Juventus przy stole, doszedłem do wniosku, że gra we Włoszech będzie dla mnie większym wyzwaniem - powiedział Holender.
Ostatecznie po dwóch latach Holendra w Juventusie zastąpił Gianluigi Buffon, który w ramach rekordowej transakcji przyszedł z Parmy. Tymczasem Van der Sar przeniósł się, dość zaskakująco, do Fulham, więc klubu dużo niżej notowanego od Liverpoolu. W Londynie wypromował się na tyle, że sięgnął po niego Alex Ferguson, menadżer Manchesteru United.
Zrobił to wyjątkowo późno, bo ściągnął 35-latka, chociaż interesował się nim już wcześniej. - Dowiedziałem się, że Ferguson zawsze chciał mnie ściągnąć, ale prezes United miał układ na sprowadzenie Marka Bosnicha za darmo. Więc pomysłem było, że to ja zastąpię Petera Schmeichela, ale skończyło się transferem dopiero sześć lat później, a w międzyczasie United sprawdziło wielu golkiperów.
- O transferze do United dowiedziałem się, sprawdzając pocztę głosową - była tam wiadomość od Fergusona. To był wyjątkowy dzień. W tym momencie pomyślałem, że po to właśnie zjawiłem się w Londynie, by wreszcie zrobić krok naprzód.
- Ferguson powiedział mi, że potrzebuje kogoś, kto potrafi przewodzić i doradzać defensywie. Powiedział, że wytrzymam ciśnienie, gdy zespół będzie pod presją.
Aktualnie 46-letni Van der Sar w United grał w latach 2005-2011. Podczas pełnych sześciu sezonów cztery razy wygrał mistrzostwo Anglii i raz Ligę Mistrzów (2007/2008). Tym samym triumfował dwukrotnie w prestiżowym pucharze, bo w sezonie 1994/1995 sięgnął po niego z Ajaksem.