Guillermo Varela jest pierwszym transferem nowego szkoleniowca Czerwonych Diabłów, Davida Moyesa. Urugwajski obrońca trafił do Manchesteru United w czerwcu za 2.8 miliona funtów z ojczystego Penarolu, z nowym klubem podpisał 5-letni kontrakt. Angielska rzeczywistość może się jednak dla niego okazać brutalna - na jego nominalnej pozycji nie brakuje zawodników, którzy mogą z powodzeniem występować zamiast niego.
Młodzieżowy reprezentant Urugwaju ma więc dwa wyjścia - może podjąć rywalizację o miejsce w składzie United z Rafaelem, Fabio da Silvą, Philem Jonesem i Chrisem Smallingiem lub zdecydować się na wypożyczenie do zespołu, w którego barwach miałby szansę na regularne występy.
Zainteresowanie młodym obrońcą wykazuje Boca Juniors. Argentyński zespół chciał pozyskać Varelę jeszcze zanim trafił on do drużyny mistrza Anglii. Sam zawodnik uważa, że takie rozwiązanie mogłoby być dla niego korzystne.
– To mogłoby być dobre rozwiązanie. Mógłbym występować tam regularnie przez rok z myślą o powrocie do Manchesteru - drużyny, która we mnie wierzy - powiedział w jednym z wywiadów Guillermo Varela.