Wygląda na to, że były klub Grzegorza Krychowiaka nie planuje zatrzymywać się na dłużej w Championship. Jak na razie walka o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej przebiega znakomicie i po 12 meczach zespół zgromadził 24 punkty, tylko o jeden mniej od liderującego Sheffield United. „The Baggies” nie chcą jednak spoczywać na laurach.
Awans jest jasnym celem na ten sezon, a działacze chcą uczynić wszystko co w ich mocy, by było to możliwe. Według „The Guardian” są oni gotowi nawet na sięgnięcie głęboko do kieszeni, by uczynić zespół jeszcze mocniejszym.
Sztab szkoleniowy przekazał szefostwu z The Hawthorns, iż w drużynie przydałby się klasowy pomocnik. Wybór padł na Bradleya Dacka, który robi obecnie furorę w rozgrywkach Championship. 24-latek świetnie spisywał się już w poprzedniej kampanii, kiedy w barwach Blackburn występował w League 1. Zanotował wtedy 18 goli i dziewięć asyst w 42 ligowych występach, a teraz potwierdza swoją formę w wyższej lidze, mając już na koncie sześć goli i dwie asysty w dziewięciu meczach (do tego dwie bramki i trzy asysty w meczu EFL Cup).
Menedżer Darren Moore wierzy, że Dack znacznie pomoże drużynie w walce o awans, a także później już w samej Premier League. WBA chciało sprowadzić ofensywnie usposobionego pomocnika już latem, lecz wtedy odrzucona została oferta w wysokości 15 milionów funtów. Teraz klub jest gotów wyłożyć 20 milionów, co znacznie przebije dotychczasowy rekord transferowy - 12 milionów funtów za José Salomóna Rondóna.
Dack jest wszechstronnym zawodnikiem i może grać w wielu rolach w pomocy, jak i ataku. Z powodzeniem może występować na skrzydle, ale najczęściej gra jako ofensywny pomocnik. Jeśli Blackburn zgodzi się na transfer, może liczyć na spory zarobek, ponieważ samo sprowadziło gracza z Gillingham w zeszłym roku za 750 tysięcy funtów.