24-letni skrzydłowy został skreślony przez trenera Michała Probierza i zesłany do rezerw Cracovii w październiku ubiegłego roku po tym, jak odrzucił propozycję zawarcia dłuższego porozumienia z dotychczasowym pracodawcą.
Piłkarz nie pogodził się naturalnie z wymierzoną mu karą i złożył stosowny wniosek do Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN i domaga się przed nim rozwiązania kontraktu obowiązującego do końca czerwca 2021 roku z winy klubu.
Posiedzenie w sprawie Mateusza Wdowiaka odbędzie się 18 stycznia i wówczas dowiemy się, czy uda mu się przedwcześnie opuścić szeregi „Pasów” i związać się z nowym pracodawcą.
Były młodzieżowy reprezentant Polski nie narzeka naturalnie na brak zainteresowania ze strony innych zespołów rywalizujących na poziomie Ekstraklasy i obecnie największe szanse na jego pozyskanie ma Lech Poznań.
Tak uważa przynajmniej Tomasz Włodarczyk, który przekonuje, że 24-latek idealnie wkomponowuje się w typ poszukiwanego zawodnika na rynku przez przedstawicieli „Kolejorza”.
Drużyna z województwa wielkopolskiego ma naturalnie zamiar pozyskać teraz tego lub innego skrzydłowego, dlatego musi czekać na końcowe rozstrzygnięcie sporu zawodnika z Cracovią oraz liczyć na to, że konkurencja w postaci Legii Warszawa, Pogoni Szczecin czy Rakowa Częstochowa nie okaże się bardziej przekonująca.
Wdowiak wystąpił w pięciu spotkaniach w tym sezonie i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst.