Na listę strzelców wpisali się Olivier Giroud, Alex Oxlade-Chamberlain, Alex Iwobi, Aaron Ramsey, Mesut Özil i Santi Cazorla. Wenger wcześniej próbował pozyskać Karima Benzemę z Realu Madryt, jednak okazało się, że jest to niemożliwe. Media informują, że Francuz interesuje się między innymi snajperem Lyonu - Alexandre Lacazettem.
Mimo to, 65-letni szkoleniowiec po sobotnim meczu towarzyskim starał się udowodnić, iż „Kanonierzy” nie potrzebują koniecznie nowego napastnika.
- Jesteśmy otwarci na poszukiwania, ale nie zdesperowani. Warto zaznaczyć, że dziś nie mieliśmy do dyspozycji tak wielkich zawodników jak Danny’ego Welbecka czy Alexisa Sáncheza - powiedział.
- Wilshere także nie grał, więc kiedy będziemy w komplecie, nasza siła zostanie jeszcze wzmocniona. Jesteśmy otwarci, ale obecnie na rynku działa wiele klubów z ogromnymi pieniędzmi. W tej chwili nasza drużyna jest dobrze wyważona jeśli chodzi o jakość i liczebność składu - stwierdził.
- Jeśli w finale FA Cup strzelasz cztery gole i dzisiaj sześć, to pokazuje, że zdobywanie bramek nie jest naszym problemem - tłumaczył. Arsenal w poprzednim sezonie zanotował 71 goli, co jest trzecim najwyższym wynikiem w lidze po Manchesterze United i Chelsea.
- Myślę, że teraz mamy więcej świeżości, niż w zeszłym sezonie i każdy zawodnik jest bardziej skupiony na swoich zadaniach. W poprzednich rozgrywkach niektórzy gracze wrócili wyczerpani psychicznie po mundialu. Mam nadzieje, że w tym sezonie tego unikniemy - dodał.