Na Wembley Stadium odbywało się specjalne spotkanie w ramach „The Twinning Project”. Projekt ma na celu zwiększenie współpracy między środowiskami piłkarskimi a więzieniami i ma pomóc zapobiegać powracaniu więźniów za kraty oraz ich lepsze przygotowanie do wyjścia na wolność. Jednym z gości wydarzenia był Arsène Wenger i dziennikarze nie omieszkali spytać go o dalsze losy.
Niedawno Francuz przyznał, że zamierza wrócić do pracy wraz z początkiem 2019 roku, choć nie wie jeszcze, gdzie to nastąpi i jaką funkcję obejmie. „Sky Sports” dowiedziało się jednak, iż jest jeden kierunek, którego były menedżer Arsenalu wolałby nie obierać.
- Z pewnością wrócę wraz z początkiem 2019 roku. Na ten moment cieszę się odpoczynkiem i oglądam wiele meczów - stwierdził Wenger.
- Jestem na Wembley, gdzie prowadziłem wiele meczów, mam stąd dobre wspomnienia i to jasne, że za tym tęsknię. Wiele razy mówiłem, że najlepiej by było, gdybym jednak uniknął Anglii. Spędziłem tu wiele czasu w jednym klubie i to byłoby dziwne, gdyby poszedł gdzieś indziej.