Wenger: To niestety także problem futbolu

fot. Transfery.info
Krzysztof Klebanowski
Źródło: The Telegraph

W związku z aferą dopingową w rosyjskim sporcie menedżer Arsenalu Arsène Wenger skomentował sytuację dotyczącą piłki nożnej.

Francuz twierdzi, że doping w tym sporcie także jest poważnym problemem, ale nie jest do końca zauważalny z powodu niedokładnych badań. We wrześniu podczas pierwszej kolejki Ligi Mistrzów Arsenal przegrał z Dynamem Zagrzeb 1:2. Kilka tygodni później udowodniono, że piłkarz chorwackiego klubu Arijan Ademi zażył niedozwolone środki.

- Staram się być wierny wartościom, które uważam za istotne w swoim życiu i chce je przekazywać innym. W ciągu 30 lat mojej kariery trenerskiej nigdy nie sugerowałem zawodnikowi, żeby użył jakiegoś produktu wpływającego na jego jakość gry. Grałem przeciwko wielu drużynom, które łamały te zasady – przyznał 66-letni szkoleniowiec.

- Dla mnie piękno sportu opiera się na tym, że każdy chce wygrać, ale zwycięzca może być tylko jeden. Doszliśmy do takiej ery, w której możemy chwalić i podziwiać triumfatora, nie zważając na niedozwolone środki i metody. A 10 lat później zdajemy sobie sprawę, że ktoś był oszustem. W tym czasie przegrany nadal cierpi. To okropne – tłumaczył.

- Szczerze mówiąc, to trudno mi uwierzyć, iż w mistrzostwach świata występuje 740 piłkarzy i żaden nie jest złapany na dopingu. Myślę, że powinniśmy ten problem zbadać bardziej szczegółowo. Mam nadzieję, że to zjawisko nie występuje w Anglii, ale nie mam pewności. Kontrole po meczach UEFA polegają tylko na badaniu moczu. Krew nie podlega badaniom. Wielokrotnie sugerowałem, żeby to zmienić – dodał Wenger.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Jeden z najbardziej niedocenionych obrońców w Ekstraklasie” mógł trafić do Legii Warszawa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy