Po zwolnieniu z Arsenalu doświadczony szkoleniowiec zrobił sobie dłuższą przerwę na wypoczynek, ale wygląda na to, że wkrótce może powrócić do pracy. Co więcej, jeśli potwierdzą się najnowsze informacje, Francuz może zrealizować swój cel, ponieważ skontaktowali się z nim przedstawiciele Realu Madryt.
Portal „Paris United” informuje, że cel Paris Saint-Germain może zostać „podkradziony” przez madrytczyków, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Drużyna zmaga się z kryzysem i choć zdania na temat jego przyczyn są podzielone, ofiarą może stać się Julen Lopetegui. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii może zostać zwolniony nawet dziś lub jutro, o ile prawdziwe okażą się doniesienia „El Chiringuito”.
Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że miarka się przebrała i Lopetegui nie został zwolniony po meczu z Levante jedynie przez napięty terminarz. Dziś „Królewscy” zagrają w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno i to właśnie ten mecz ma być ostatnim dla 52-latka. Później najpewniej zastąpi go trener rezerw, Santiago Solari, a następnie sprowadzony zostanie szkoleniowiec na stałe.
Priorytetem ma być José Mourinho, lecz ten wciąż utrzymuje swoją posadę w Manchesterze United, dlatego Real szuka innych opcji. Na horyzoncie pojawiła się możliwość zatrudnienia Wengera i niewykluczone, iż to właśnie z niej skorzystają „Los Blancos”. Pierwsze kontakty zostały już poczynione, a warto dodać, że klub starał się nakłonić szkoleniowca do przeprowadzki już wcześniej, ale bez powodzenia.
Wenger z pewnością przemyśli propozycję. Najkonkretniejszą ofertę jak na razie przedstawiło już PSG, lecz mistrzowie Francji widzieliby go bardziej w roli dyrektora. Sam Francuz jest otwarty na różne drogi swojej dalszej przygody z piłką, ale w obliczu szansy na trenowanie raczej preferowałby właśnie tę opcję. Niedawno „Le Parisien” informowało, że priorytetami Wengera są Real oraz Bayern. Na ten moment to ci pierwsi są bliżsi zwolnienia trenera, zatem, o ile wszystko potoczny się pomyślnie, 68-latek może trafić właśnie tam.